Chris Richardson
Od zawsze był specyficzny i oryginalny. Podczas gdy większość jego rówieśników chce się wyrwać z Mount Cartier on, po ukończeniu studiów filozoficznych na Uniwersytecie Simona Frasera w Vancouver, z radością wrócił do rodzinnego miasteczka. Lubi to miejsce, które jak sam twierdzi — idealnie pasuje do jego charakteru. Od czasu swego powrotu do Mount Cartier, pracuje jako spiker radiowy i szczerze uwielbia swoje zajęcie. Jego małym,
osobistym sukcesem jest to, że mieszkańcy nie potrafią zacząć dnia, bez
"Poranka z Chrisem". Chętnie filozofuje na antenie, zakrapiając głębokie dyrdymały
odrobiną swojego cudacznego, choć błyskotliwego humoru, co z tego, że
niezrozumiałego — ludzie mimo tego nie przestają go lubić, zresztą z wzajemnością. Przypomina
stereotypowego myśliciela, nieco oderwanego od rzeczywistości i bardziej skupionego na wewnętrznej duchowości, niż na świecie zewnętrznym. W swoich poszukiwaniach prawdy i harmonii wydaje się wyraźnie zafascynowany wierzeniami miejscowych indian, z którymi chętnie spędza czas. W wolnych chwilach zazwyczaj woli towarzystwo swojego kundelka i rozmyślania, najchętniej gdzieś blisko natury. Chętnie sięga też po trawkę, po której staje się nieco bardziej przyziemnym niż zwykle.
_________________________________________________________________
Witam serdecznie. Od pierwszej chwili zakochałam się w klimacie bloga i postaci Chrisa, więc jestem. :)
Pierwszy raz przejmuję wolną postać, więc wykorzystałam sobie trochę opisu z zakładki. No i co mogę powiedzieć... Zapraszam serdecznie na wątki i wspólne filozofowanie przy trawce. Chętnie przygarnę dla Chrisa przyjaciela indianina. xD Ogółem wszelkie powiązania bardzo mile widziane.
Pierwszy raz przejmuję wolną postać, więc wykorzystałam sobie trochę opisu z zakładki. No i co mogę powiedzieć... Zapraszam serdecznie na wątki i wspólne filozofowanie przy trawce. Chętnie przygarnę dla Chrisa przyjaciela indianina. xD Ogółem wszelkie powiązania bardzo mile widziane.
[ Czyżbym była pierwsza? ;) Z moim szczęściem pewnie ktoś zdąży opublikować komentarz zanim ja wrzucę swój, więc póki co - nie mam czym się w tym miejscu entuzjazmować...
OdpowiedzUsuńCo innego jeśli chodzi o Twoją KP! Podoba mi się motyw z fascynacją wierzeniami miejscowych indian, bo w gruncie rzeczy pasuje to też do mojej Aurory. Ją ciekawią takie rzeczy w znaczeniu ogólnym, więc będąc już w Mount Cartier na pewno sama by się tym tematem zainteresowała. :) Co do samego Chrisa, to muszę przyznać, że podoba mi się jego podejście do miasteczka i do samego życia. Panna Walker na pewno by go polubiła, gdyby tylko miała okazję go poznać.
Idąc tym tropem - zapraszam oczywiście do siebie oraz życzę wielu udanych wątków!]
Rora
[ Ha! Jednak jestem pierwsza... ;D ]
Usuń[Ja już w sumie wszystko, co chciałam, przekazałam Ci już wcześniej: uwielbiam postać Chrisa i cieszę się, że ktoś w końcu zdecydował się go przejąć. Mam nadzieję, że będzie Ci się dobrze grało naszym miejscowym filozofem-spikerem. Niech przestrzeń radia i klimat miasteczka sprzyja Ci jak najdłużej ;).]
OdpowiedzUsuńEli & Scott
[Tyle się tutaj nowych postaci pojawiło, że nie nadążam Was witać i potem pewnie i tak kogoś pominę.
OdpowiedzUsuńNie tylko Chris lubi mieszkać w MC, Kat również woli to miejsce od innych, większych miast.
Moja pani na pewno zaczyna dzień, słuchając Chrisa o poranku w radio - o ile uda jej się obudzić o danej godzinie.]
Paris
[Cześć! Jakoś się minimalnie utożsamiam z tym panem, szczególnie przez te zapędy mistyczne, choć mimo poszukiwania harmonii wciąż przypominam jeden wielki chaos. Coś mi się wydaje, że Chrisowi lepiej to wychodzi :D Bardzo polubiłam tego pana, zapewne przez ten wspólny pierwiastek, więc nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć mu szczęścia i jedności w rodzinnym MC, jestem przekonana, że odnajdzie wszystko czego tylko szuka, szczególnie przy pomocy trawki :D Bawcie się z nami dobrze, z dużą ilością weny i wspaniałych wątków!]
OdpowiedzUsuńClarissa
[Zróbmy z nich zajebistych kumpli!!]
OdpowiedzUsuńWilliam Boyle
[Zawsze podobała mi się postać Chrisa i odkąd tylko tu jestem dziwiło mnie, dlaczego nikt się jeszcze na niego nie skusił. W końcu się doczekałam! Fajne, bardzo fajnie, że zdecydowałaś się go przygarnąć, jest coś urokliwego w tym jego oderwaniu od rzeczywistości i luzackim popalaniu trawki. Trzymam kciuki, żeby dobrze Ci się z nim tu u nas żyło. :) Przyjemnej zabawy i samych wciągających wątków, cześć!]
OdpowiedzUsuńMysie Ayers
[Dzięki, życzenia na pewno się przydadzą, a co do tego, że się rozkręcisz nie mam najmniejszych wątpliwości :D]
OdpowiedzUsuńDrew, Scott & Eli
[Kat jest specyficzną osobą i bardzo mi miło, że ktoś tak szybko ją polubił :) Ja myślałam kiedyś o medycynie sądowej (jak wiadomo, także obcuje się wtedy ze zmarłymi), ale doszłam do wniosku, że szkoda mi życia na uczelni przez dwanaście lat.]
OdpowiedzUsuńParis
[Wydaje mi się, ze Chris jest kimś, kogo Lauren mogłaby polubić :) i jeśli masz ochotę na wątek to zapraszam. Mogliby się np. spotkać przypadkiem w tym samym miejscu żeby podumać. Jak masz inne pomysły to pisz śmiało ;)]
OdpowiedzUsuńLauren Ward
[ Świeżak, czy też nie - mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzujesz w naszym miasteczku, a także na wielu innych blogach w przyszłości. ;) Bardzo się cieszę, że Karta Postaci Aurory Ci się podobała, bo chociaż to w gruncie rzeczy zlepek kilku innych moich tworów (nieco pozmienianych) to jestem z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńCo do wątku, to cieszę się bardzo, że masz chęć pograć z moją Rorą, ale niestety na ten moment żaden pomysł nie przychodzi i do głowy. Kiedy coś mi zaświta to oczywiście się do Ciebie zgłoszę... Chyba, że Ty masz jakiś zalążek pomysłu. :) ]
Aurora
[Ależ on fajny!]
OdpowiedzUsuńLula Mae