A kiedy śnieg przestanie prószyć, to Monty na spacer ruszy.

Blog zawieszony

Po przeprowadzeniu ankiety większością głosów wygrała opcja zawieszenia bloga. Oznacza to, że autorzy mają możliwość dalszej gry i zapisów, ale administracja — za wyjątkiem wysyłania zaproszeń i wpisywania do listy bohaterów — nie będzie angażować się w życie bloga. Z tego samego powodu zakładka Organizacyjnie na czas zawieszenia bloga zostaje usunięta. Raz jeszcze dziękujemy za Waszą obecność i życzymy Wam wszystkiego, co najlepsze.

nie istnieję & latessa

Kalendarz

16/02/14 Otwarcie
16/02/14 Nowy mod
22/02/14 Wydarzenie: Burza Śnieżna – link
24/02/14 Odejście moda
26/02/14 Nowy mod
19/04/14 Wydarzenie: Mecz Hokeja – link
02/07/14 Nowy szablon
07/07/14 Wydarzenie: Kto zabił? – link
20/07/14 Odejście moda
23/07/14 Nowy mod
29/08/14 Zamknięcie
24/12/15 Reaktywacja
25/12/15 Nowy admin
28/12/15 Wydarzenie: Kolacja wigilijna – link
29/06/15 Nowy nagłówek
09/10/16 Wydarzenie: Deszcz i wichura - link
28/11/16 Nowy nagłówek
10/12/16 Wydarzenie: Uratuj święta! - link
04/01/17 Wydarzenie: Psi zaprzęg - link
28/01/17 Wydarzenie: Słodka Walentynka - link
04/02/17 Nowy szablon
27/03/17 Wydarzenie: Mount-ipedia - link
21/04/17 Wydarzenie: Pojedynek Mistrzów, etap I - link
01/05/17 Wydarzenie: Pojedynek Mistrzów, etap II - link
02/05/17 Nowy nagłówek
17/09/17 Wydarzenie: Spływ kajakowy - link
02/02/17 Nowy szablon
14/02/17 Wydarzenie: Poczta walentynkowa - link
07/07/18 Zawieszenie

miejsca

CHATA CALDERONÓW

Położona u stóp Lasu Quicame, nieduża drewniana chatka, której powstanie John Calderon datuje na rok 1931. To wtedy wymieniono w niej pogniłe dechy na nowe, które za niewysoką cenę udało się kupić od zaprzyjaźnionego drwala z Mount Cartier. W miejscu tym Cesar dorastał; od najmłodszych lat pracował wraz z ojcem, i świętej pamięci dziadkiem, przy składowaniu drewna na opał, pomagał matce w suszyć zebrane jesienią grzyby, a gdy pogoda dopisywała, całą rodziną wybierali się na jagody – nim niedźwiedzie nie dobrały się do krzaczków. Obecnie, choć Cesar wyniósł się na swoje, bywa tam równie często, co za dawnych lat.

PRZYSTAŃ CESARA

Powstało dokładnie cztery lata temu nad Jeziorem Roedeark, z pomocą ojca i miasteczkowych fachowców. Wprawdzie, ta drewniana buda nie przypomina willi pod żadnym względem, jednak Cesar nigdy nie potrzebował wielkich przestrzeni do życia – te mniejsze ogrzewa się znacznie prościej, a i nie wymagają częstego oporządzania. Dzięki dostępowi do jeziora, nie trzeba także transportować łodzi, bowiem ta chwieje się na tafli jeziora, przywiązana liną do wbitego w ziemię bala. A nie byłby w stanie zrezygnować z porannego wiosłowania, które stało się, poniekąd, obowiązkiem.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz