staż u psychologa
Była spokojna. W tej godzinie i minucie, gdy tkwiła w nieszkodliwym zawieszeniu, wpatrując się w zaśnieżony pejzaż. Wsunęła palce w rękaw kurtki i dotknęła chłodnego materiału bransoletki; kilka metalowych kwiatków na lakierowanym rzemyku. Dotychczas sądziła, że już nigdy nie zazna ciszy, a ucieczka przed całym światem za każdym razem będzie kończyła się sromotną porażką. Cóż. Sytuacja nie była idealna; wiał chłodny, przeszywający do szpiku kości wiatr, a ciężkie chmury przesuwały się po niebie wskazując, że lada chwila może sypnąć śnieg.
Nigdy nie rozumiała, gdy ludzie mówili, że życie składa się z małych momentów. Czuła przecież potrzebę spektakularnych gestów i skrajnych emocji, które by dawały dowód, że to właśnie jest życie naprawdę.Teraz jednak była spokojna. W tej godzinie i minucie.
If you go when the snowflakes falls, when the rivers freeze and summer ends
Please see for me if she's wearing a coat so warm to keep her from the howlin' winds
Minnie | RELACJE
------------------------------------
[Tytuł karty do mnie przemawia. Bardzo przemawia. Sama karta niewiele o Minnie mówi, ale to pewnie trzeba powątkować, żeby coś więcej się dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńNo to witam na blogu, życzę jak najdłuższego pobytu i w razie chęci zapraszam do siebie. :)]
Duncan Harmon
// Bardzo podoba mi się karta Minnie. Nie mogłabym sobie wymarzyć lepszej kuzynki. Bardzo lekko napisana, styl do mnie najbardziej trafia. Trochę taki "chaotyczny", ale w ten dobry sposób, jeśli wiesz co mam na myśli. Niewiele przez to ta treść zdradza, ale to tym lepiej, bo chce się poznać Minnie na fabule. Dlatego cieszę się, że my mamy do tego dobrą bazę. Coś niedługo Ci zacznę, aczkolwiek musisz być cierpliwa, bo leń ze mnie straszny.
OdpowiedzUsuńTymczasem, kończąc krótko, witam.
Mathilde "Tilly" Nielsen
[Witam serdecznie a blogu! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę umiejętności dość krótkiego, ale treściwego pisania; sama zawsze się ostatecznie rozpiszę, zapewne o wszystkim i niczym xD Masz naprawdę bardzo ładny styl :]
Cieszę się, że Minnie udało się na nowo odnaleźć ciszę, oby na jak najdłużej; czasami naprawdę trudno o znalezienie takiego azylu, chociaż na krótki moment... :/ Prześwietnie dobrana piosenka i cytat, tak w ogóle *serducho* A jak to napisał kiedyś Jonathan Carroll, "Tylko wariaci są normalni" ;)
Naszym postaciom raczej niestety nie pod drodze; przynajmniej na chwilę obecną nic nie wpada mi do głowy... Życzę Ci jednak udanej zabawy na MC i nieskończonych zapasów weny :)]
Nicolas Everest
[Minnie ma w sobie coś takiego, że aż się szczerzę do laptopa. Bardzo gładko napisana karta, chociaż niewiele zdradza - a wbrew pozorom to może być plus! Lubię, gdy postaci poznajemy tak naprawdę w wątkach ^^
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy, weny i żeby Minnie się nam tu nie zanudziła, żeby jej tych spektakularnych gestów czy skrajnych emocji nie brakowało ;p]
Samuel Dunsmoor
[Ale śliczniutka panienka! Do tego za Girl from the North Country masz u mnie przeogromnego plusa. :) Z miejsca zapałałam do Minnie sympatią (i to imię!), dlatego z ogromną ochotą zaproszę do Elsie, bo biedne dziewczę jest na etapie szukania kompanów do piwa.]
OdpowiedzUsuńElsie
[Bardzo proszę, przyjemność po mojej stronie :)
OdpowiedzUsuńO jejku, dziękuję pięknie za pochwałę xx Nawet nie wiem, co odpisać, ale szczere dzięki xx
Ach, takie buty... Trzymam w takim razie kciuki, by Minnie udało się znaleźć spokojny azyl, w tej lub innej postaci, w tym lub innym miejscu; który pomoże jej uspokoić szalejącą w niej burzę :)
Tak, wariaci to w końcu często bardzo ciekawi ludzie :D Raz jeszcze, baw się dobrze! xxx]
Nicolas
[Czyli obie słuchamy dobrej muzyki! Dobrze, bardzo dobrze nawet. Szanuję!
OdpowiedzUsuńDokładnie ta spółka, znasz się na rzeczy, moja droga. Ćwiczę się u najlepszego geniusza zbrodni. :D
Czyli... zaczynamy po prostu od piwa? Może jakaś awantura w barze? To zbliża ludzi. :D]
Elsie
[Dziękuję ogromnie! Cieszę się, że mi się udało przekazać tym trochę jakichś emocji. :)
OdpowiedzUsuńChciałam rzucić od razu jakimś pomysłem na wątek, ale pora już chyba nie taka. Pomyślałam tylko, że Tallulah, która ewidentnie nie radzi sobie ze swoją sytuacją, mogłaby robić podchody do psychologa, nie będąc pewną, czy tego właśnie potrzebuje. Telefony czy nawet wizyty w gabinecie, z którego uciekałaby jeszcze przed spotkaniem, co w końcu przykułoby uwagę Minnie.]
Tallulah Day
[Pepe to inna historia, bo to nie jest geniusz zbrodni przecież! A charyzmy i looku mógłby pozazdrościć mu James Bond.
OdpowiedzUsuńOczyma wyobraźni widzę pijanego turystę, który nie chce odczepić się od ślicznej Minnie, więc Elsie bardzo mocno czuje girl power i chce uratować nieznajomą.
Chyba że Minnie sobie z takimi sytuacjami radzi to może być odwrotnie, bo Elsie jest zbyt miła, żeby kazać komuś, żeby spadał.]
Elsie
[Tak tak, pracują razem, miałam się właśnie odzywać do Ciebie żeby nad czymś pomyśleć. Co konkretnie należy do obowiązków Minnie? I na czym ogólnie polega ten jej staż u Adama?]
OdpowiedzUsuńAdam
[Pasi!]
OdpowiedzUsuńElsie