A kiedy śnieg przestanie prószyć, to Monty na spacer ruszy.

Blog zawieszony

Po przeprowadzeniu ankiety większością głosów wygrała opcja zawieszenia bloga. Oznacza to, że autorzy mają możliwość dalszej gry i zapisów, ale administracja — za wyjątkiem wysyłania zaproszeń i wpisywania do listy bohaterów — nie będzie angażować się w życie bloga. Z tego samego powodu zakładka Organizacyjnie na czas zawieszenia bloga zostaje usunięta. Raz jeszcze dziękujemy za Waszą obecność i życzymy Wam wszystkiego, co najlepsze.

nie istnieję & latessa

Kalendarz

16/02/14 Otwarcie
16/02/14 Nowy mod
22/02/14 Wydarzenie: Burza Śnieżna – link
24/02/14 Odejście moda
26/02/14 Nowy mod
19/04/14 Wydarzenie: Mecz Hokeja – link
02/07/14 Nowy szablon
07/07/14 Wydarzenie: Kto zabił? – link
20/07/14 Odejście moda
23/07/14 Nowy mod
29/08/14 Zamknięcie
24/12/15 Reaktywacja
25/12/15 Nowy admin
28/12/15 Wydarzenie: Kolacja wigilijna – link
29/06/15 Nowy nagłówek
09/10/16 Wydarzenie: Deszcz i wichura - link
28/11/16 Nowy nagłówek
10/12/16 Wydarzenie: Uratuj święta! - link
04/01/17 Wydarzenie: Psi zaprzęg - link
28/01/17 Wydarzenie: Słodka Walentynka - link
04/02/17 Nowy szablon
27/03/17 Wydarzenie: Mount-ipedia - link
21/04/17 Wydarzenie: Pojedynek Mistrzów, etap I - link
01/05/17 Wydarzenie: Pojedynek Mistrzów, etap II - link
02/05/17 Nowy nagłówek
17/09/17 Wydarzenie: Spływ kajakowy - link
02/02/17 Nowy szablon
14/02/17 Wydarzenie: Poczta walentynkowa - link
07/07/18 Zawieszenie

Pewnie nie wiesz ale mam to po komunie. Gawiedziowstręt - źle się czuję w tłumie

 

JESSICA ARCHER

4.02.1986, Mount Cartier — trzy lata po ślubie, kilka miesięcy już  po rozwodzie — Redaktorka w Churchill News — Od niedawna w rodzinnych stronach

(KP usunięta, w razie pytań prosimy zgłosić się do nie istnieję).
Dzień Dobry, wróciłam. To wszystko wina Scotta.

4 komentarze:

  1. Troszkę ograniczona czasowo przez obiad, ale serdecznie witam na starych śmieciach razem z Jessicą. Oby te perypetie ze Scottem nie zniechęciły jej także do Mount Cartier, bo gdzie wtedy dziewczyna się podzieje skoro wszędzie faceci nie dają jej spokoju. :D Baw się dobrze i owocnego pisania!

    OdpowiedzUsuń
  2. [Witam się ładnie i wreszcie oficjalnie! Zdjęcie kusi i to mnie przeraża haha. Taki żarcik :) Moja karta przy Twojej wygląda jak maluch przy jakimś Ferrari.
    Mam nadzieję, że Jess znowu będzie szczęśliwa, byle nie kosztem Kathryn, bo ten biedak to jest aspołeczny w cholerę i z trudem jakiekolwiek znajomości zawiera.
    Dobra, tworzymy coś. Punkt zaczepienia już mamy. Kiedy Jessica wyjechała do Stanów? Bo znać się chyba muszą, prawda? Przynajmniej kojarzyć z widzenia.]

    Kat

    OdpowiedzUsuń
  3. Już Ci zarzucam pomysł na wąciszka <3 Co powiesz na to, żeby Jess przyszła po swoje rzeczy do Scotta? Kiedyś mogła zostawić u niego jakieś swetry, buty i inne bzdety, a po powrocie tutaj zdałaby sobie sprawę z tego, że może jej aktualne ciuchy są ładne, ale zupełnie niepraktyczne. Z kolei według pogodynki droga do Churchill jest nieprzejezdna, więc akurat byłoby wytłumaczenie skąd wizyta, bo w MC nie ma sklepu odzieżowego. Mam też taki dalszy plan, że Scott byłby akurat po miłym wieczorze z Kat, więc w domku walałyby się dwa kieliszki po winie itp. Taka podpowiedź dla Panny Archer, że Scott ruszył do przodu.

    Scott Finlay

    OdpowiedzUsuń
  4. No dobrze, Twoja opcja też mi odpowiada. :D Także czekam cierpliwie na wątek.

    Scott Finlay

    OdpowiedzUsuń