Raisa Morgan
Odkąd tylko wzięła swój pierwszy wdech i otworzyła oczy, by ujrzeć świat, w którym przyjdzie jej żyć, dowiedziała się, jaki to zawód sprawiła. Przede wszystkim, miała urodzić się chłopcem - i choć między nogami nic jej nie zwisa, od małego interesowała się wszystkim, czego dziewczynce nie wypadało - chodziła po drzewach, składała meble, twierdziła, że zostanie drwalem. Chciała choć trochę zadowolić ojca, ale ten wciąż gardził jej towarzystwem. Później, kiedy rodziciel stracił pracę, zaczął pić i zbyt często unosić rękę na matkę, obrała sobie za cel wypędzenie go z domu - i to właściwie jedyne, co jej się udało, za co obwinia się po dzień dzisiejszy.
Ale to było dawno i nieprawda. Ostatnimi czasy chodzi jej po głowie myśl, że zaczyna się starzeć i chyba nadszedł już czas, by zbudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić syna, jednak szybko przypomina sobie, że przecież nie ma na to czasu. Bo właściwie, Raisa nie ma na nic czasu - za mało je, prawie nie sypia, pije zdecydowanie zbyt dużo kawy i ciągle czymś się zajmuje, byle tylko nie zostać sam na sam ze sobą i swoimi myślami na dłużej niż trzy minuty, bo znowu zaczęłaby żałować.
________________________________________________________________
Tak jakoś, o. Chodźcie na wątki!
[Rodzi się nam tu powoli małe pokolenie samowystarczalnych kobiet, którym facet niepotrzebny przy typowo męskich sprawunkach ;D Przypuszczam, że większość panów jest zażenowanych i wkurwionych, gdy mają problem z elektryką i mało który jest gotowy zadzwonić do Raisy po pomoc. Z pracą to ona w takim mieście pewnie ma ciężko xD No ale niech próbuje walczyć z tym miastem, niech próbuje. Szkoda tylko, że w domu rodzinnym tyle problemów miała i nigdy niewystarczająco dobra była.
OdpowiedzUsuńUdanych wątków! ;)]
Solane
[Urocza a zarazem bardzo smutna postać. Mimo tej melancholii ma w sobie coś wyjątkowego. I chwale za Tonkin. Jest przepiękna.]
OdpowiedzUsuń[A ja mam pomysł. Jak za dużo kawy to z pewnością w którymś momencie osiągnie niedobór potasu, a wtedy Felcia wkroczy do akcji i nie dość, że strzeli jej kroplówkę to jeszcze zajmie ją plotkami, żeby bidulka nie została sama ze swoimi myślami. Co ty na to? :)]
OdpowiedzUsuńOphelia Wood
[Coś mi się zdaje, że Betty jako lekarz ogólniewykształcony (słowotwórstwo fajna rzecz) łaziłaby za Raisą i przypominała jej, jaki to niezdrowy tryb życia prowadzi, a przecież jeszcze taka młoda, jak to strasznie oddziałuje na organizm i tak dalej :D]
OdpowiedzUsuńBethany
[Witam śliczną panią elektryk! :D Trochę niecodzienny zawód jak na kobietę, ale to lepiej, będzie się wyróżniać w miasteczku :D Chyba, że Raisa woli żyć w cieniu, nie wyróżniając się niczym spośród mieszkańców. W każdym razie, życzę miłej zabawy na blogu i ciekawych wątków!]
OdpowiedzUsuńHattie
[Najpierw patrzę na zdjęcie "Śliczna pani", potem na zawód i jest "łooooooł". Witam cię przeserdecznie w Mount Cartier, mam nadzieję, że będzie ci się tutaj super pisało. Jak wspomniała Hattie - nietypowy zawód jak na kobietę :)
OdpowiedzUsuńSmutna postać jednak, mam nadzieję, że jednak coś rozjaśni jej życie :)
Zapraszam do moich panów na wątek jeśli chcesz. Z pewnością coś razem wymyślimy :)]
Ethan/Logan