Żeby tradycji stało się zadość… Administracja Mount Cartier życzy wszystkim graczom (których z miejsca pozdrawia!) zdrowych i wesołych świąt bożonarodzeniowych. Obyście spędzili je w gronie rodzinnym lub w grupie przyjaciół, w pojedynkę przy komputerze, jeśli zaistniałaby taka chęć i potrzeba. Przede wszystkim jednak szczęśliwie i relaksująco.
A żeby zimowym historiom nie było końca, trzymamy kciuki za to, żeby wena nigdy Nas wszystkich nie opuszczała. Bądźcie z Nami, jak byliście przez te wszystkie miesiące i bawcie się dobrze (w Sylwestra w szczególności)!
☆ Kochani użytkownicy! ☆

- Atramentowa, życzę Ci oczywiście weny (bo mam w tym osobisty interes), ale tak poza tym to także odrobiny spokoju, z dala od konfliktów i nieporozumień. Niech te święta przyniosą dla Ciebie same dobre rzeczy, niech Ci się dobrze jeździ na wierzchowcach i jeszcze lepiej powodzi w życiu!
- Dante, życzę więcej pewności siebie w prowadzeniu postaci oraz pisaniu kart, bo widzę, że skromność bije od tej Twojej, która osobiście mnie urzekła. Niech Tobie i Nolanowi nie zabraknie szczęścia. I wątków. Dużo wątków. Dużo przyjemności z pisania. Dużo – dużo tego, czego tylko chcesz.
- latessa, tu dokładnie wiem, co powinnam powiedzieć: po pierwsze życzę Ci mniej pracy i więcej czasu dla siebie, bo widzę jak ostatnio CI trudno ze znalezieniem wolnej chwilki do robienia czegokolwiek. Odpocznij sobie w te święta, poleniuchuj i odnajdź w sobie nowe pokłady kreatywności.
- LeChat, hmmm, niech będzie, że energii do gry oraz Pana do skomplikowanych, pełnych akcji i prześmiewczo-subtelnych relacji, bo takie mi do Mathilde pasują. Niech się panna w końcu ośmieli, a przede wszystkim, niech jej życie ruszy trochę naprzód, żeby się nie zastała bidulka.
- moonlight, panu stolarzowi życzymy mniej turbulencji w życiu, niech się nim zaopiekują mountcartierowskie panny, a Tobie jako autorowi dużo udanych, spontanicznych wątków, mnóstwa pokładów energii do pisania i żeby na koniec zostało jeszcze czasu na jakieś dodatkowe hobby, o!
- ruby roe, Tobie życzę przede wszystkim znalezienia brata, bo tak ciekawa postać nie może zostać bez rodzeństwa, a że troszkę cichutko pod Twoją KP to przy okazji mam szczerą nadzieję na to, że nabierzesz rozpędu, zaklimatyzujesz się i nie będziesz się z nami nudzić.
- słonecznik, no co ja mogę? Cierpliwości do Naszego Pana Leśniczego, bo to trudny orzech do zgryzienia, dużo radości z życia dla Ciebie i dla Lilianne, którą mogłybyście szerzyć dalej, szczególnie w tę męską, smutną część Mount Cartier. I ciepłych kapci, o!
- smoła, Tobie z ilością Panów, jakich prowadzisz, to życzę drugiej doby. Niech Ci się zawsze nimi dobrze gra, niech nie napadają Cię żadne paraliże decyzyjne w wątkach i niech Twoi współcześni, pomocni królewicze zastąpią swój emocjonalny dystans szczerą, bezinteresowną miłością.
- Sol, niech Ci te wszystkie pocieszne panny nigdy nie wychodzą bokiem, graj Nimi jak najdłużej, znajduj samych wytrwałych autorów, no i oczywiście życzę też, żeby nie brakło Ci odpisów, które mogłabyś skrobać bez końca (tych ode mnie też Ci życzę, bo czekasz i czekasz).
*życzenia ułożono w kolejności alfabetycznej
A Tobie, nieistniejko, więcej wolnego czasu na własne przyjemności, w tym na blogowe szaleństwo, i niekończących się, udanych wątkowych historii. Niech wena wiecznie Ci towarzyszy, coby Twoi panowie mogli żyć w Mount Cartier pełną piersią, no i żeby znaleźli w końcu stały kawałek prawdziwej miłości!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci, smołka! <3
UsuńPersonalnych życzeń się nie spodziewałam! ♡♥ Dołączam się do smołkowych życzeń, a ponadto dla wszystkich i każdego z osobna banalnych Wesołych Świąt :*
OdpowiedzUsuńdzięki :D
Usuń